Gal­wa­ni­za­cja

31 maja&5b39p;2020

 

Czy gwóźdź sta­lo­wy może być miedziany?

Przed­mio­ty meta­lo­we moż­na pokryć cien­ką war­stew­ką inne­go meta­lu, taki pro­ces nazy­wa­my gal­wa­ni­za­cją. Gal­wa­ni­za­cja wyko­rzy­stu­je zja­wi­ska elek­tro­che­micz­ne towa­rzy­szą­ce prze­pły­wo­wi prą­du mię­dzy elek­tro­da­mi umiesz­czo­ny­mi w kąpie­li galwanicznej.

Przy­kła­dem gal­wa­ni­za­cji jest mie­dzio­wa­nie che­micz­ne, to pro­ces pokry­wa­nia meta­lu mie­dzią bez uży­cia zewnętrz­ne­go źró­dła prądu.

To takie prą­do­we mie­dzio­wa­nie bez prą­du. W tym pro­ce­sie wyko­rzy­sta­ne jest zja­wi­sko wypie­ra­nia z roz­two­ru meta­li „bar­dziej szla­chet­nych” przez meta­le „mniej szlachetne”.

W przy­pad­ku mie­dzio­wa­nia przed­mio­tów żela­znych lub sta­lo­wych, zanu­rzo­nych w roz­two­rze soli mie­dzi, np. siar­cza­nu mie­dzi, zacho­dzi odkła­da­nie powło­ki mie­dzia­nej na powierzch­ni żela­za czy sta­li. W wyni­ku mie­dzio­wa­nia che­micz­ne­go powsta­ją powło­ki bar­dzo cien­kie. Mie­dzio­wa­nie che­micz­ne nada­je się jedy­nie do nano­sze­nia powłok ozdob­nych, przez co nie jest wyko­rzy­sty­wa­ne powszech­nie w pro­ce­sach technologicznych.
Moż­na takie mie­dzio­wa­nie prze­pro­wa­dzić w domu. Spró­buj wyko­nać taki eksperyment.

Potrzeb­ne będą:

  • szkla­ne naczy­nie (sło­ik)
  • kwa­sek cytrynowy
  • woda
  • kawał­ki sta­rej, pokry­tej paty­ną mie­dzi (mogą to być jakieś blasz­ki, kawał­ki rurek, monety)
  • sta­lo­wy gwóźdź
  • papier ścier­ny
  • mydło

 

 

Do sło­ika wlej pół szklan­ki wody i wsyp 1 opa­ko­wa­nie kwa­sku cytry­no­we­go (20 g), spo­rządź roz­twór, czy­li sta­ran­nie wymie­szaj. Do goto­we­go roz­two­ru wrzuć mie­dzia­ne ele­men­ty i pozo­staw na oko­ło 1 godzinę.

 

 

W tym cza­sie przy­go­tuj gwóźdź: wyczyść go sta­ran­nie papie­rem ścier­nym, umyj dokład­nie mydłem i wypłucz, aby usu­nąć wszel­kie zabru­dze­nia (ten pro­ces nazy­wa­my odtłuszczaniem).

Z roz­two­ru kwa­sku cytry­no­we­go nale­ży wyjąć mie­dzia­ne przedmioty.
Zauważ, że mie­dzia­ne przed­mio­ty są teraz ide­al­nie czy­ste i błysz­czą­ce! Teraz, do tego same­go roz­two­ru wkła­da­my przy­go­to­wa­ny gwóźdź.

 

 

Gwóźdź pozo­sta­wia­my w roz­two­rze na kil­ka godzin, a w tym cza­sie pro­wa­dzi­my obser­wa­cje, co dzie­je się z naszym gwoździem.

 

 

Już po pół godzi­nie widać, że gwóźdź zmie­nia kolor.
W trak­cie eks­pe­ry­men­tu czą­stecz­ki mie­dzi prze­szły do roz­two­ru kwa­sku cytry­no­we­go i nała­do­wa­ły się elek­trycz­nie, a następ­nie osia­dły na powierzch­ni żela­za, i trwa­le się z nim połą­czy­ły. Wsku­tek cze­go powsta­ła cien­ka war­stwa brą­zo­we­go nalo­tu, któ­ry skła­da się z czy­stej mie­dzi, cho­ciaż wyglą­da tro­chę jak rdza.

 

 

Umie­jęt­ność nakła­da­nia cien­kiej powło­ki jed­ne­go meta­lu na dru­gim przy­da­wa­ła się rów­nież w daw­nych cza­sach, zwłasz­cza prze­stęp­com i fałszerzom.

Taka cien­ka powło­ka może być wyko­na­na z róż­nych meta­li, np. chro­mu, cyn­ku, zło­ta, srebra.
Obec­nie zło­ci się biżu­te­rię, rzeź­by, pucha­ry, a kran pokry­ty war­stwą chro­mu nie tyl­ko nie rdze­wie­je, ale też lśni jak lustro.

Miłe­go eksperymentowania!

 

Wio­let­ta Ogłoza

Naj­now­sze komentarze

    0 komentarzy