Che­micz­na pomp­ka do balonów

2 grudnia&12b41p;2020

 

Che­mia to nauka przy­rod­ni­cza zaj­mu­ją­ca się natu­rą i wła­ści­wo­ścia­mi róż­nych sub­stan­cji oraz ich prze­mia­na­mi. Che­mia bada mię­dzy inny­mi w jaki spo­sób łączą się ze sobą róż­ne sub­stan­cje, dając w wyni­ku zupeł­nie nowe sub­stan­cje. Dzi­siaj poka­żę Ci, jak wyko­rzy­stać taj­ni­ki tej nauki do zbu­do­wa­nia pomp­ki do balonów.

Che­mia wokół nas
Cała mate­ria, z któ­rej skła­da się świat wokół nas zbu­do­wa­na jest z ato­mów róż­nych pier­wiast­ków che­micz­nych. Wszyst­kie zna­ne pier­wiast­ki che­micz­ne zosta­ły ska­ta­lo­go­wa­ne w posta­ci bar­dzo uży­tecz­nej tabe­li nazy­wa­nej ukła­dem okre­so­wym pier­wiast­ków chemicznych.

 

 

Jak widzisz, każ­de­mu pier­wiast­ko­wi nada­no sym­bol. Na przy­kład tlen ma sym­bol O, węgiel C, a żela­zo Fe.

Pier­wiast­ki łączą się ze sobą two­rząc róż­ne związ­ki che­micz­ne. Na przy­kład tlen i węgiel mogą połą­czyć się w ten spo­sób, że powsta­nie dwu­tle­nek węgla. Che­micz­ny wzór dwu­tlen­ku węgla to CO2 , gdyż w skład jed­nej czą­stecz­ki tego związ­ku wcho­dzi jeden atom węgla C i dwa ato­my tle­nu O2 . Zauważ, że, mimo że dwu­tle­nek węgla powstał z tle­nu i węgla, to zupeł­nie nie przy­po­mi­na on ani tle­nu, ani węgla.

 

 

To tro­chę tak, jak wytwa­rza­nie pie­czy­wa. Pod­sta­wo­wy­mi skład­ni­ka­mi chle­ba jest mąka i woda. Jed­nak pach­ną­cy i chru­pią­cy boche­nek chle­ba zupeł­nie nie przy­po­mi­na płyn­nej wody i sprosz­ko­wa­nej mąki.

 

 

Pro­ces łącze­nia się ze sobą pier­wiast­ków lub związ­ków che­micz­nych, w wyni­ku któ­re­go powsta­ją inne związ­ki nazy­wa­my reak­cją che­micz­ną. Nie­któ­re reak­cje zacho­dzą bar­dzo powo­li i mogą trwać cały­mi lata­mi, np. rdze­wie­nie samo­cho­du. Inne reak­cje mogą nastę­po­wać bar­dzo szyb­ko i gwał­tow­nie, np. eks­plo­zja mate­ria­łów wybuchowych.

Dzi­siaj poka­żę Ci, jak prze­pro­wa­dzić burz­li­wą reak­cję che­micz­ną, w wyni­ku któ­rej powsta­nie dużo gazu. Gaz ten wyko­rzy­sta­my do nadmu­cha­nia balonu.

Che­micz­na pompka

Przy­go­tuj:

  • Ocet
  • Sodę oczysz­czo­ną
  • Balon
  • Butel­kę
  • Łyżecz­kę

 

 

Wsyp 2–3 łyżecz­ki sody oczysz­czo­nej do balona.

 

 

Wlej do butel­ki tro­chę octu (ok. ½ szklanki)

 

 

Ostroż­nie nałóż balon na szyj­kę butel­ki. Uwa­żaj, by pod­czas tej czyn­no­ści nie wsy­pać sody oczysz­czo­nej do butelki.

 

Potrzą­śnij balo­nem zało­żo­nym na wlot butel­ki, tak by wysy­pać z nie­go pro­szek. Obserwuj 😊

 

 

 

Soda oczysz­czo­na łączy się z octem w burz­li­wy spo­sób. W wyni­ku tej reak­cji two­rzy się nowy cie­kły zwią­zek (któ­re­go nie widać, tzn. wyglą­da tak samo jak ocet) oraz widocz­na jest pia­na, któ­ra świad­czy o wydzie­la­niu gazu. Powsta­łe­go gazu jest tak dużo, że nie mie­ści się w butel­ce. Ucie­ka­ją­cy z butel­ki gaz powo­du­je, że balon rośnie.

 

 

Z che­micz­ne­go punk­tu widze­nia mamy do czy­nie­nia z reak­cją wodo­ro­wę­gla­nu sodu (nauko­wa nazwa sody oczysz­czo­nej) i kwa­su octo­we­go (ocet to wod­ny roz­twór kwa­su octo­we­go o stę­że­niu 10%). W wyni­ku tej reak­cji powsta­je octan sodu oraz woda i dwu­tle­nek węgla.

 

 

 

Ciąg dal­szy zaba­wy z sodą i octem

Jeśli spodo­ba­ła Ci się reak­cja sody oczysz­czo­nej z octem, to mam dla Cie­bie jesz­cze jed­ną pro­po­zy­cję. Jakiś czas temu poka­za­li­śmy jak wyko­nać lam­pę lawo­wą wyko­rzy­stu­jąc tablet­kę musu­ją­cą: Pro­po­zy­cja 79. Podob­ny efekt może­my uzy­skać zastę­pu­jąc tablet­kę wła­śnie octem i sodą oczyszczoną.

Przy­go­tuj:

  • Ocet
  • Sodę oczysz­czo­ną
  • Olej
  • Dwie szklan­ki
  • Strzy­kaw­kę
  • Łyżecz­kę
  • Kawa­łek kolo­ro­wej bibu­ły lub barw­nik spożywczy

 

 

Na dno jed­nej ze szkla­nek wsyp 1 łyżecz­kę sody oczysz­czo­nej i roz­pro­wadź w mia­rę rów­no­mier­nie na dnie.

 

 

Do szklan­ki, w któ­rej znaj­du­je się soda wlej olej.

 

 

Do dru­giej szklan­ki wlej tro­chę octu.

 

 

Dodaj do octu kawa­łek bibu­ły (lub barw­nik), by ciecz nabra­ła inten­syw­ne­go koloru.

 

 

Nabierz do strzy­kaw­ki nie­co zabar­wio­ne­go octu.

 

 

Upuść kil­ka­na­ście kro­pel octu do szklan­ki z olejem.

 

 

 

Ocet ma więk­szą gęstość niż olej, więc w nim tonie. Gdy kro­pla octu dotrze do dna szklan­ki, spo­tka tam sodę oczysz­czo­ną. W wyni­ku tego spo­tka­nia docho­dzi do reak­cji che­micz­nej, w któ­rej wydzie­la­ny jest dwu­tle­nek węgla. Powsta­łe pęche­rzy­ki gazu uno­szą kro­plę octu do góry. Gdy bąbe­lek wydo­sta­nie się z ole­ju, kro­pla octu znów opa­da. I tak w kół­ko… Wszyst­ko, co dobre, kie­dyś się koń­czy, tak i lam­pa lawo­wa w koń­cu prze­sta­nie dzia­łać, gdy zuży­ty zosta­nie cały ocet lub soda.

Miłej zaba­wy!

 

Alek­san­dra Kowalska

Naj­now­sze komentarze

    0 komentarzy