Pro­ste spo­so­by na wyzna­cze­nie kie­run­ku pół­noc­ne­go i południowego

14 maja&5b21p;2020

 

Pro­ste spo­so­by na wyzna­cze­nie kie­run­ku pół­noc­ne­go i południowego.

Wyzna­cze­nie kie­run­ku pół­noc­ne­go w nocy wyda­je się try­wial­ne. Wystar­czy na bez­chmur­nym nie­bie odna­leźć gwiaz­dę polar­ną. Jak ją odnaleźć?

 

Naj­pro­ściej korzy­sta­jąc z gwiaz­do­zbio­ru Wiel­kiej Niedź­wie­dzi­cy. Tak jak na rysun­ku powyżej.

Nale­ży jed­nak pamię­tać że gwiaz­da polar­na znaj­du­ję się w odle­gło­ści oko­ło 44 minut kąto­wych od bie­gu­na nie­bie­skie­go (to wię­cej niż śred­ni­ca kąto­wa Księ­ży­ca na nie­bie!). Jeśli potrze­bu­je­my pre­cy­zyj­ne­go pomia­ru nale­ży to uwzględnić.

 

 

 

 

W dzień

Ist­nie­je tak­że moż­li­wość wyzna­cze­nia kie­run­ku pół­noc­ne­go w dzień. Aby tego doko­nać nale­ży poznać moment góro­wa­nia Słoń­ca (momen­tu kie­dy Słoń­ce znaj­du­je się naj­wy­żej nad hory­zon­tem). Moż­na go odczy­tać z pro­gra­mów astro­no­micz­nych lub wyzna­czyć same­mu. Następ­nie nale­ży wbić pio­no­wo pro­sty patyk lub pręt. Cień rzu­ca­ny przez Słoń­ce w momen­cie góro­wa­nia będzie wska­zy­wał kie­ru­nek północny.

Poka­żę wam jak same­mu go wyznaczyć.

Będzie nam do tego potrzeb­ny pro­sty paty­czek (może być np do szasz­ły­ków) kart­ka papie­ru oraz dwie godzi­ny wol­ne­go czasu.

Pod kart­ką papie­ru umie­ści­łem sty­ro­pian, aby łatwiej mi było zamo­co­wać patyczek.

Pozio­mu­je­my „stół”

 

 

Wbi­ja­my pio­no­wo patyczek

 

 

Następ­nie nale­ży w rów­nych odstę­pach cza­su zazna­czyć na papie­rze pozy­cję cienia.
W moim przy­pad­ku, zde­cy­do­wa­łem się umie­ścić apa­rat foto­gra­ficz­ny nad kart­ką z cie­niem i wyko­na­łem zdję­cia w odstę­pach 30 sekundowych.

 

 

Wynik mojej obserwacji:

 

 

Aby prze­bieg eks­pe­ry­men­tu był bar­dziej widocz­ny, zło­ży­łem ze sobą wszyst­kie zdję­cia cie­nia patycz­ka (oko­ło 230 zdjęć).

 

 

Nie­ste­ty tego dnia były nie­wiel­kie chmu­ry, co spo­wo­do­wa­ło że nie na wszyst­kich zdję­ciach cień zare­je­stro­wał się jednakowo.

Pozo­sta­ło nam odna­le­zie­nie mini­mal­nej wyso­ko­ści cienia.

Aby zmia­na była lepiej widocz­na prze­ska­lo­wa­łem uzy­ska­ny wykres (w osi X) oraz nary­so­wa­łem dwie linie któ­re uła­twi­ły mi wybór zdję­cia z naj­krót­szym cieniem.

 

 

Odszu­ka­łem zdję­cie i odczy­ta­łem czas jego wyko­na­nia. Uzy­ska­łem wynik:

12:38:33 czas środ­ko­wo­eu­ro­pej­ski let­nie­go (GMT +02:00)

Odczy­ta­łem tak­że moment góro­wa­nia Słoń­ca z pro­gra­mu Stel­la­rium dla obser­wa­to­ra prze­by­wa­ją­ce­go w Niepołomicach.

12:35:33

Róż­ni­ca 3 minut daje błąd w wyzna­cze­niu kie­run­ku oko­ło 1,5 stopnia.

Myślę że przy bez­chmur­nym nie­bie moż­na osią­gnąć więk­szą precyzję.

 

Łukasz Maśla­niec

Naj­now­sze komentarze

    0 komentarzy